Bloga długo nie będzie.
Nie wiem kiedy będę. Kiedy wrócę ale chcę żebyście wiedzieli że 16 cześć jest juz w połowie skończona i w następnym rozdziale będzie Zayn.
Po prostu jestem człowiekiem, który chcę rozwiązać problemy całego świata a boi się zmierzyć z własnymi. I teraz tak jest.
Mam dzisiaj urodziny a cały dzień płaczę...
jestem smutna od 7 miesięcy i nie mam konkretnego powodu do smutku. Tak po prostu jest. Usiąde i za chwilę płacze. Może dla tego rozdziały były tak rzadko... nie wiem.
Zastanawiam się czy nie zrezygnować z pisania opowiadań, bo moja sytuacja psychiczna jest kiepska. Nie chce żebyście się niepotrzebnie dwnerwowały że nie ma nowego rozdziału.
Chcę żebyście wiedzieli dlaczego go nie ma i długo nie będzie. :c
Przepraszam jeśli was zawiodłam ale sądziłam że jestem silną osobą. Rzeczywistość jest zupełnie inna i chociaż mało to was interesuje i pewnie tylko zerkniecie na tą notkę od niechcenia to pamiętajcie że pisanie dla Was przez 2 lata to było coś pięknego :)
Niektórzy z wam widzieli jak to się u mnie rozwijało i cieszyłam się ze ktoś mi pomaga z tym wszystkim :)
Ale teraz czas się pożegnać na jakiś czas. Może uda mi się jakoś szybko do was wrócić albo w ciszy i spokoju znajdę odrobinę weny na dokończenie 16 rozdziału.
Kocham Was aniołki.
Kama xx 😘