poniedziałek, 11 listopada 2013

Imagin z Harrym.

Może to i lepiej że nie mam tego numeru. Nie muszę tak cierpieć, ani on. To po prostu jest niewytłumaczalne. Kocham w nim wszystko, oczy, uśmiech, loki, głos, charakter oraz to że potrafi być opanowany i wie kiedy jest czas na wygłupy. Za każdym razem gdy kładę się spać wspominam to jak spędzaliśmy czas, każdą chwilę razem, każdy jego dotyk i to jak nasze wargi stykały się przy pocałunkach.
Nie, nie można tak, to nie powinno do mnie wracać, a jednak. Harry jest sławny, musieliśmy zerwać, tego w sumie wymagano.

- Będziemy już razem na zawsze. To że będę sławny nie znaczy że o Tobie zapomnę T.I. Kocham Cię i to się nigdy nie zmieni.Tak tragiczne a równocześnie słodkie wspomnienie które dręczyło mnie gdy tylko pomyślałam o tych szmaragdowych oczach. Zachciało mi się płakać, a że powinnam iść do pracy niechętnie wyjrzałam przez okno. Słońce świeciło, niebo bezchmurne i błękitne jak nigdy, drzewa kołyszące się delikatnie od wiatru i ptaki które ścigają się jak zawsze. Zabrałam torebkę i zamknęłam drzwi. Wolnym krokiem ruszyłam w stronę kawiarni Starbucks w której dane mi jest pracować. Niby dzień jak każdy inny, gdyby nie fakt że jest tu pełno piszczących nastolatek. Staram się je omijać aby dostać się do środka tego całego zbiegowiska ponieważ mam przyjąć zamówienie.

- Przesuńcie się ! Jestem kelnerką do cholery !

Wreszcie mi się udało i wręcz upadam na niewielki stolik przewracając tym samym kartę dań. Wyprostowałam się i otrzepałam fartuszek po czym poprawiłam kartę. Wyciągnęłam niewielki notes i długopis. Zastanawiałam się dlaczego za mną jest taki szmer a nie piski jak niedawno.

- Czy mogę przyjąć zamówienie ?

Spojrzałam na ludzi siedzących przy stole. Siedziało przy nim pięciu chłopaków, każdy patrzył ma mnie wyczekująco lub ze zdziwieniem, jak bym była potworem. Spojrzałam na każdego z osobna, w końcu mój wzrok utkwił na chłopaku który siedział najbliżej mnie. Był blady jak ściana, nie wiedziałam o co chodzi. Patrzył na mnie jak na ducha. Nerwowo wplotłam dłoń we włosy i starałam się wyglądać na opanowaną.

- Poprosimy 5 kaw  Carmel Macchiato.
- Coś jeszcze ?

Mój wzrok znów zawiesił się na chłopaku z lokami. Nadal był biały jak kość słoniowa ale nie tak spięty jak wcześniej.

- Może chciałbyś wody ? Jesteś troszkę blady.
- Ni... nie dziękuję.

Gdy tylko się odezwał moje źrenice powiększyły się a serce przyspieszyło tak jak by zaraz miało wyskoczyć z mojej piersi i wylądować na stole przede mną. Starałam się teraz to ukrywać i pospiesznie udałam się aby złożyć zamówienie. Gdy Macchiato było już gotowe poprosiłam aby inna kelnerka zrealizowała je do końca. Ukryłam się za ladą i zaczęłam wypytywać Kate ( koleżanka z pracy ) co to za chłopacy i czemu tu tyle piszczałek.

- To ty nie wiesz kto to ? Zespół One Direction, dlatego tyle tu fanek. - Zacisnęłam usta ale słuchałam dalej. - Ten blondyn to Niall, dalej jest Zayn, Liam, Louis i ...
- Harry ?

Mimo że urwałam jej wypowiedź była w lekkim szoku że znałam ostatniego chłopaka a nie znałam nazwy zespołu. Spojrzałam na grupkę i jak zwykle musiałam spojrzeć na niego.

Kocham Cię i to się nigdy nie zmieni...

Przestań, przestań. Mąci mi w głowie a to doprowadza mnie do szału. Zerwaliśmy, trzy lata temu i strasznie się zmienił. Ale ten głos, hmm może bardziej męski i chrypliwy ale wciąż przyprawiał mnie o gęsią skórkę.
Nasz wzrok się spotkał, kąciki jego ust lekko się wygięły ale byłam tak spanikowana że odwróciłam się natychmiast i rozwiązując fartuch wyszłam z kawiarni rzucając krótkie hasło które Kate zrozumiała i zleciła moją pracę innej dziewczynie.

- Jak on się zmienił. Nie mogę w to uwierzyć, w to że go widziałam i nie poznałam T.I. ale z ciebie idiotka !

Oparłam się plecami o ścianę i wpatrywałam w niebo. Ześlizgnęłam się powoli i pozwoliłam sobie na kilka łez, w pozycji embrionalnej i ukrytej za śmietnikiem nikt chyba mnie nie znajdzie.

- T.I. ?
- Nie ma jej.
- Powiesz że jej szukałem ?
- Chyba tak.

Podniosłam wzrok i ujrzałam wielki, zielone oczy wpatrujące się w moje oczy z troską i miłością. Spojrzałam na wielkiego goryla który stał za nim i lekko się przestraszyłam. Harry machnął na niego ręką a on pospiesznie odszedł ale nie za daleko. Kucał przede mną a nasze twarze dzieliły zaledwie centymetry, znów naszła mnie ochota jak za dawnych czasów poczuć smak tych pełnych warg. Wstałam powoli na równe nogi a Harry uczynił to samo. Złapał mnie za rękę i spojrzał mi w oczy.

- Nie poznałaś mnie ?
- Na początku, byłam w lekkim szoku po tym jak musiałam przedzierać się przez twoje fanki. - Lekki acz stonowany sarkazm wypłynął z moich ust. Loczek uśmiechnął się promiennie ukazując rząd białych zębów i dodatkowo urocze dołeczki.
- Sądziłem że mnie znienawidziłaś i bałem się.
- Czego ?
- Że mnie wyśmiejesz i zostawisz.
- Przecież zerwaliśmy bo to było konieczne.
- Ale mówiłem ci że nigdy nie przestanę cię kochać. - Zaczerpnął powietrze po czym wypuścił je z gwizdem. Spuściłam wzrok i patrzyłam jak kreśli kółka kciukiem na mojej dłoni. - Nadal cię kocham, dotrzymałem tej obietnicy bo tylko ona sprawiała że wciąż wierzyłem.

Momentalnie zakręciło mi się w głowie, fala gorąca znów uderzyła a serce dostało palpitacji.

- Ja też cię kocham, starałam się zapomnieć ponieważ myśl że nie jesteś obok mnie bolała.
- Teraz jestem i chciałbym być zawsze.

Nagle znalazłam się w jego silnych ramionach, wtulona w umięśniony tors i płacząca z radości. Chłopak uniósł mój podbródek i spojrzał głęboko w oczy. Centymetr za centymetrem zbliżał się coraz szybciej. Rozchyliłam wargi i już po chwili czułam jego ciepłe wargi na swoich. Czułam że unosimy się w powietrzu a czas nagle stanął pozwalając nam na chwilę radości.

~*~

Wybaczcie że taki krótki imagin, ale miałam chwilę natchnienia i tylko to zdołałam wymyślić . Blog nadal zostaje zawieszony jednak powoli zaczynam wychodzić na prostą i tak za miesiąc lub krócej znów do was wrócę . :**

Kocham Was <3 

11 komentarzy:

  1. Świetny imagin :))
    czekam na kolejny wpis :3

    OdpowiedzUsuń
  2. awww wspaniały <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dwa wampiry ..
    Jeden wilkołak ..
    Dwa duchy ..
    Dwa demony ..
    Dwie hybrydy ..
    Czarownica ..
    Człowiek .
    Człowiek o którego walczą te wszystkie rasy.
    11 innych sekretów do odkrycia.
    Powraca !
    http://the-story-is-just-beginning.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy będzie rozdział ? :c
    Wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku oraz duuuuużo weny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ósmy rozdział jest już pisany :) Mam nadzieje że skończę go jeszcze w tym tygodniu. :)

      Usuń
  5. Czekam na 8 rozdział :D BOŻEBOŻEBOŻE ŚWIETNYYYYYY ♥

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K